Pianka PUR a wełna mineralna. Porównanie
Oczywiście temat dotyczy wykonywania izolacji cieplnej budynków. Konieczność zwiększania efektywności energetycznej naszych domów wynika z dwóch podstawowych przesłanek: ekonomicznej i ekologicznej. Dzięki dociepleniom oszczędzamy nasze pieniądze, a jednocześnie włączamy się do ogólnoświatowego nurtu walki ze szkodliwą dla środowiska naturalnego nadmierną emisją gazów cieplarnianych. Wiemy, że do dociepleń budynków dosyć często wykorzystuje się piankę poliuretanową i wełnę mineralną. Porównajmy te dwie metody.
Skuteczność izolacji cieplnej
Nie można mieć wątpliwości, że technolodzy budownictwa uznając kiedyś wełnę mineralną i piankę poliuretanową za świetny materiał do wykonywania dociepleń mieli ku temu racjonalne naukowe przesłanki. Jest tak z całą pewnością, a dowodzą tego wielkości współczynnika przewodności cieplnej λ (lambda) obu tych materiałów. Nie wchodząc zbyt szczegółowo w naukowe szczegóły całego tego zagadnienia, wystarczy, gdy powiemy, że współczynnik ów określa ilość przepływającego ciepła przez próbkę danego materiału o określonej grubości w przyjętej jednostce czasu. Mówiąc krótko im omawiany współczynnik, którego jednostką jest W/mK (wat na metr na kelwin) jest niższy, tym izolacyjność jest większa.
Współczynnik przewodności cieplnej dla wełny mineralnej wynosi 0,037- 0,042 W/mk, a dla pianki poliuretanowej: zamknięto-komórkowej 0,022-0,024 W/mK i otwarto-komórkowej 0,036-0,038 W/mK. Z powyższego wynika, że oba te materiały są doskonałymi izolatorami cieplnymi, z lekkim wskazaniem na piankę. O innych istotnych w kontekście dociepleń właściwościach wełny mineralnej i pianki PU opowiadali nam specjaliści z firmy P.H.U. PROXIMO Krzysztof Jodko z Poznania.
Wełna mineralna kontra pianka poliuretanowa
Zacznijmy od metody wykonywania obu tych rodzajów dociepleń. Wełna mineralna to płaskie grube maty, które należy dokładnie przycinać, a później je przytwierdzać do podłoża i precyzyjnie do siebie dopasowywać, tak by nie pozostawiać żadnych mostków cieplnych. Pianka poliuretanowa w dwuskładnikowej ciekłej postaci jest po prostu natryskiwana specjalnym agregatem na docieplaną powierzchnię, do której samoistnie się przykleja i na niej twardnieje, tworząc gładką, zwartą płaszczyznę i wypełniając dokładnie wszystkie szczeliny i zakamarki. Przy założeniu, ze obie takie izolacje będą równie dokładnie wykonane i równie skuteczne o przewadze pianki PU na tym polu decyduje czas całej pracy. Szacuje się, że przy użyciu jednego agregatu z pianki poliuretanowej można wykonać dziennie 250-350 m² docieplenia, a z wełny mineralnej jedynie 50 m².
Idźmy dalej. Waga pianki to jedynie 8-10 kg/m³, a wełny 30-60 kg/ m³. Różnica kolosalna, co ma szczególne znaczenie dla dodatkowego obciążenia konstrukcji docieplanego dachu lub poddasza.
Ostatnia rzecz, na którą chcemy zwrócić uwagę to ewentualne zawilgocenia. Pianka poliuretanowa w minimalnym stopniu absorbuje parę wodną i bardzo szybko ją oddaje, a przy tym wszystkim nie pleśnieje, zachowując w pełni swe izolacyjną skuteczność. Właściwości cieplne raz tylko zawilgoconej wełny mineralnej ulegają znacznemu i trwałemu pogorszeniu.
Wyciągniecie wniosków z naszego tutaj wywodu, pozostawiamy oczywiście wyłącznie naszym czytelnikom, z małą wszakże uwagą. Z całą pewnością jako szybsze i skuteczniejsze godne polecenia jest natryskowe docieplanie pianką poliuretanową wszelkich poddaszy z dużą ilością zakamarków i załamań dachu.
Dziękujemy za ocenę artykułu
Błąd - akcja została wstrzymana